Z najnowszego badania satysfakcji pracy wynika, iż w 2023 roku jedynie 26% spośród ponad 3000 badanych osób odczuwało satysfakcję z pracy, co stanowi spadek o 13% względem poprzedniego, 2022 roku. Dodatkowo, w tym samym badaniu, 33% Polaków deklaruje, że odejdzie z pracy w ciągu 12 miesięcy. To alarmujące i ważne informacje zarówno dla przedstawicieli działów HR, jak i wszystkich aktywnych zawodowo.
Z pomocą i propozycją rozwiązań mogących powstrzymać te trendy przychodzi job crafting. Najbardziej popularnym tłumaczeniem tego pojęcia jest „przekształcanie pracy”, nie oddaje ono jednak w pełni głębi tego procesu. Chodzi w nim bowiem o stworzenie indywidualnego modelu pracy dopasowanej do zasobów, kompetencji i zainteresowań pracowników.
Owo modelowanie składa się z pracy w trzech obszarach:
- Przekształcania relacji
- Przekształcania poznawczego
- Przekształcania zadań
Przekształcanie relacji koncentruje się na kontaktach interpersonalnych, czasami na poprawieniu relacji z określonymi osobami czy działami, częściej jednak na zmianie roli pracownika poprzez dodanie czy zmianę proporcji zadań na te wymagające bezpośredniego kontaktu z innymi. Przykładem craftingu relacji może być powierzenie doświadczonej pracownicy roli mentorki albo mianowanie ekspertem pracownika osiągającego liczne sukcesy, ale niezainteresowanego przejściem na ścieżkę kierowniczą.
Przekształcanie poznawcze polega na uświadomieniu wartości wykonywanej przez siebie pracy, niezależnie od poziomu zajmowanego stanowiska. Przykładem osoby, która z sukcesem wykonała ten rodzaj job craftingu może być ktoś sprzątający w laboratoriach NASA, odpowiadający na pytanie „czym zajmuje się pan w pracy” słowami „wysyłam rakiety w kosmos”. W czasie nieustannej presji kurczących się terminów oraz konieczności multitaskingu coraz trudniej znaleźć odpowiedni moment na zadanie sobie podobnego pytania i docenienie wkładu własnego w sukces firmy, w której pracujemy. Zdecydowanie warto stworzyć taką możliwość zarówno pracownikom jak i sobie. Jednym z potencjalnych sposobów jest przeprowadzenie ćwiczenia-dyskusji pod hasłem „co by było, gdyby zabrakło naszego działu przez 1 godzinę, 1 dzień, 1 tydzień, 1 miesiąc…”.
Przekształcanie zadań to najbardziej dosłowna „praca rzemieślnicza” polegająca na tworzeniu stanowisk pracy „on demand”, unikalnych i dopasowanych do indywidualnych predyspozycji danego pracownika. Skala zmian zależy od poziomu satysfakcji na obecnym stanowisku pracy. Czasami craftowanie zadań kończy się na drobnej zmianie (np.: ograniczeniu konieczności wystąpień publicznych czy zmniejszeniu ilości raportów), innym razem może prowadzić do niemal całkowitej zmiany obowiązków, czy nawet przebranżowienia. W wielu przypadkach to właśnie idea job craftingu była impulsem do rozpoczęcia życia zawodowego w nowej odsłonie.
Długimi latami pierwsza podjęta praca, zwłaszcza jej obszar, wyznaczała a wręcz naznaczała dalszy przebieg kariery. Przykładowo, jeśli początkowo trafimy do branży księgowej czy logistycznej, po upływie kilku lat najłatwiej znaleźć jest kolejną pracę tym samym obszarze. Każdy rok doświadczenia to plus, osoby z większym stażem mogą liczyć na wyższe stanowiska i co za tym najczęściej idzie wyższe wynagrodzenie itp. Z jednej strony brzmi to logicznie, z drugiej nieco strasznie, gdy weźmie się pod uwagę, iż wybór pierwszego pracodawcy dla około 70% jest dziełem przypadku (bo akurat tam szukali bez doświadczenia). W efekcie mnóstwo osób przez większość życia pracuje w obszarze, którego nie lubi z powodu braku zainteresowania lub szczególnych kompetencji.
Obecnie na rynku pracy aktywne są trzy pokolenia określane końcowymi literami alfabetu
Dla najstarszego z nich, pokolenia X, częściowo rozpoczynającego pracę jeszcze w epoce komunizmu, całe życie zawodowe spędzone w tym samym miejscu nie było niczym dziwnym, a często wręcz powodem do chluby. Urodzone po 1980 roku „Igreki”, już na początku swoich karier zderzyły się z wysokim bezrobociem, gdy na każde stanowisko pracy aplikowało blisko tysiąc osób. Wychowywani przez rodziców i dziadków w myśl zasady „szanuj pracę i bądź pokorny”, również w dużej mierze nie zastanawiali się nad tym, czym naprawdę chcieliby się zajmować. Nie sprzyjały temu również polskie przysłowia, np.: „gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała” oraz przekonanie, iż „ludzie, którzy lubią swoją pracę, stanowią 2% ogółu”.
Obie te strategie nie pasują do trzeciej dekady XXI wieku, gdyż w związku z rozwojem technologii, sztucznej inteligencji oraz realiom zmieniającym się w niespotykanym w historii świata tempie, niemal każdy stanie przed koniecznością nie tylko zmiany pracodawcy, ale wręcz zmiany zawodu. I to więcej niż jeden raz. Dodatkowo pokolenie Z nie ma ochoty przepracowywać się jak ich rodzice, pracę, w której spędza się niemal pół życia słusznie traktuje jako kolejny obszar, w którym należy się realizować. To właśnie pokolenie Z swoją postawą mogą zainspirować starszych do odrzucenia wielu blokujących ich „prawd”. Pracownicy z pokolenia Z bardzo często zaczynają rozmyślania o podjęciu pracy od swoistego job craftingu. Warto aby również pozostali poszli za ich przykładem, na przemyślane zmiany zawodowe nigdy nie jest za późno.
Efektywny proces job craftingu wymaga złożonej i głębokiej pracy własnej. Pierwszym krokiem powinno być określenie priorytetów zawodowych. Doskonałymi wskazówkami dla tego procesu są wyznawane wartości, aktualna sytuacja życiowa i ogólne cele życiowe określające nasze podejście do życia i pracy.
Następnie należy przeanalizować dotychczasowy przebieg kariery, zidentyfikować momenty największej satysfakcji zawodowej oraz wypisać jak najwięcej okoliczności im towarzyszących. Na czym polegały nasze ówczesne zadania, co sprawiało, iż wykonywaliśmy je z tak dużymi radością i zaangażowaniem, czy pracowaliśmy bardziej w Excelu czy kontakcie bezpośrednim z drugim człowiekiem, stacjonarnie czy przemieszczając się z miejsca na miejsce. Ową nieskończoną ilość pytań kierujemy także w stronę tych najbardziej mrocznych chwil naszej kariery.
Kolejny krok to praca nad odkryciem swojego Ikigai. To tajemnicze słowo wywodzi się z japońskiej wyspy Okinawa, znanej z największego odsetka osób żyjący ponad 100 lat i dosłownie oznaczające „wartościowe życie”. Model Ikigai składa się z czterech obszarów: pasji, misji, powołania i profesji/zawodu. W punktach styku pomiędzy znajdują się pytania, na których poprawna odpowiedź zapewnia według Japończyków długowieczność i spełnienie. Co kochasz robić? Czego potrzebuje świat? Za co mogą ci zapłacić? W czym jesteś dobra/dobry? To właśnie te pytania wykorzystuje się też w job craftingu.
Odpowiedzi na ostatnie z nich szuka się poprzez mapowanie zasobów, zarówno materialnych, jak i intelektualnych czy społecznych. Ważnym etapem w procesie job craftingu jest też identyfikacja barier powstrzymujących poszczególne osoby przed podjęciem decyzji o zmianie zawodowej.
Na koniec pozostaje zapewnić sobie czas dla swobodnych i szerokich poszukiwań oraz środowisko pozwalające na oderwanie się na chwilę od rzeczywistości i wspierające realizację marzeń i odwagę w podążaniu w nieznane dotąd rejony życia zawodowego.
Zainteresował Cię temat Job Cratingu?
Zachęcamy do zapoznania się z programem oraz uczestnictwa w szkoleniu Job Crafting – pokonaj wypalenie zawodowe.